Każdy pracownik zna zapewne takie sytuacje, gdy nagłe, wyjątkowe i nieprzewidziane okoliczności uniemożliwiają mu pojawienie się w pracy. Może wtedy skorzystać z urlopu na żądanie.
Na czym polega urlop na żądanie? Ile razy w ciągu roku można z niego skorzystać? Jak zgłosić pracodawcy żądanie wolnego? W jakim przypadku pracodawca może odmówić?
Urlop na żądanie to dni wolne od pracy, które stanowią część urlopu wypoczynkowego, czyli wliczają się do liczby dni urlopu wypoczynkowego, które przysługują danemu pracownikowi. W odróżnieniu od urlopu wypoczynkowego nie da się urlopu na żądanie zaplanować z wyprzedzeniem i zamieścić w planie urlopów. Wykorzystuje się go w przypadku wystąpienia niespodziewanej sytuacji życiowej u pracownika.
Urlop na żądanie przysługuje wyłącznie pracownikom, którzy są zatrudnieni na podstawie umowy o pracę. Nie przysługuje osobom zatrudnionym na podstawie umów cywilnoprawnych, czyli umowy zlecenia czy umowy o dzieło.
Pracownikowi w ciągu roku przysługują 4 dni urlopu na żądanie. Są one wydzielane z puli urlopu wypoczynkowego. Nie są to dodatkowe dni wolne. Nie ma przy tym znaczenia, czy dany pracownik ma prawo do 20 czy do 26 dni urlopu wypoczynkowego – liczba dni urlopu na żądanie jest stała.
Jeżeli pracownik wykorzystał już w danym roku pełną liczbę dni przysługującego mu urlopu wypoczynkowego – 20 lub 26 – nie ma już prawa ubiegać się o urlop na żądanie.
W zależności od potrzeb każdy pracownik może wybrać, czy chce urlop na żądanie wykorzystać jednorazowo, czy podzielić na części. Może zatem zdecydować się na różne warianty: 4 dni urlopu jednorazowo, 4 dni wolnego osobno po jednym dniu, dwukrotnie po 2 dni urlopu, lub jednorazowo 3 dni wolnego oraz jeden dzień osobno.
Urlop na żądanie pracownik najczęściej bierze w nagłych sytuacjach, których wcześniej nie planował i nie mógł przewidzieć. Może to być np. awaria w mieszkaniu, trudna sytuacja rodzinna, wypadek itp.
Wnioskując o urlop na żądanie, pracownik nie ma obowiązku wyjaśniania powodu tego urlopu, a pracodawca nie może od niego tego wymagać.
Urlop na żądanie, z racji swojej specyfiki, nie jest objęty planem urlopów, ani procedurą ustalania terminu urlopu przez pracodawcę po porozumieniu z pracownikiem. To pracownik decyduje, czy nagła sytuacja, która dotyczy jego czy jego rodziny wymaga, by wziął dzień lub dni wolne.
Zgodnie z Kodeksem pracy pracownik powinien zgłosić żądanie udzielenia urlopu najpóźniej w dniu rozpoczęcia urlopu.
Kodeks pracy nie określa jednego konkretnego sposobu, w jaki pracownik powinien zgłosić pracodawcy chęć skorzystania z urlopu na żądanie. Z tego powodu sposób informowania pracodawcy jest właściwie dowolny. Może to być e-mail, telefon, SMS, osobista rozmowa lub zwykłe pismo. Każda firma może też określić własne zasady dotyczące zgłaszania nieobecności, z którymi pracownik powinien się zapoznać.
Pracownik może rozpocząć urlop na żądanie dopiero w momencie, gdy pracodawca udzieli mu zgody. Co do zasady pracodawca jest zobowiązany takiej zgody udzielić. Tylko w szczególnych, uzasadnionych przypadkach może odmówić. Chodzi tu najczęściej o sytuacje, gdy w danym momencie nieobecność pracownika w firmie zaszkodziłaby jej interesom, kolidowałaby z koniecznością zapewnienia normalnego toku pracy, powodowałaby gorszą obsługę klientów, przestój w produkcji itp.
Pracodawca może również odmówić urlopu, gdy pracownik wykorzystał już wszystkie dni wolne w danym roku kalendarzowym.
Jeżeli pracodawca odmówi pracownikowi urlopu na żądanie bez uzasadnionego powodu – może być ukarany grzywną.
Pracownik, któremu odmówiono z uzasadnionego powodu urlopu na żądanie, ma obowiązek stawić się w pracy. Jeśli tego nie zrobi może to zostać uznane przez pracodawcę za naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, wynikających z Kodeksu pracy, czyli skutkować nieusprawiedliwioną nieobecnością.
Za nieobecność nieusprawiedliwioną pracownik traci prawo do wynagrodzenia a pracodawca może nałożyć na niego karę pieniężną w wysokości nieprzekraczającej wysokości jednodniowego wynagrodzenia pracownika. W skrajnych przypadkach nieusprawiedliwiona nieobecność może zostać zakwalifikowana jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych. To z kolei jest uzasadnieniem do zwolnienia dyscyplinarnego.
Urlop na żądanie jest częścią urlopu wypoczynkowego i w kwestii wynagrodzenia traktowany jest tak samo. Za urlop wypoczynkowy przysługuje pracownikowi wypłata wynagrodzenia w 100%. Taką samą więc zapłatę otrzyma za urlop na żądanie. Należy pamiętać, że wynagrodzenie za urlop wypoczynkowy ustalane jest z uwzględnieniem stałych i zmiennych składników wynagrodzenia.
Pracodawca ma obowiązek wpisać do świadectwa pracy właściwą liczbę dni urlopu na żądanie, z których skorzystał dany pracownik.
Jeżeli pracownik nie wykorzysta w danym roku kalendarzowym przypadającego mu urlopu na żądanie, ten nie przechodzi na kolejny rok jako urlop na żądanie, nie kumuluje się w ten sposób. Urlop na żądanie wlicza się do puli urlopu wypoczynkowego, więc niewykorzystany urlop na żądanie przechodzi na następny rok jako niewykorzystany urlop wypoczynkowy. Pracownik w kolejnym roku będzie mógł wykorzystać ponownie tylko 4 dni takiego urlopu, a nie na przykład 8.
Co zrobić, gdy pracownik wykorzystał już urlop na żądanie, a pojawia się nagły wypadek i potrzebuje kolejnego dnia lub dni wolnych?
W 2023 roku do Kodeksu pracy został wprowadzony nowy urlop z powodu siły wyższej, w wymiarze dwóch dni lub 16 godzin rocznie. Wniosek o udzielenie urlopu powinien być złożony najpóźniej w dniu korzystania ze zwolnienia.
Pod pojęciem działania siły wyższej należy rozumieć zdarzenie zewnętrzne, niemożliwe do przewidzenia, któremu nie można było zapobiec. Pracownik może skorzystać z tego zwolnienia, gdy na przykład wydarzą się pilne sprawy rodzinne spowodowane chorobą lub wypadkiem, które będą wymagały jego natychmiastowej i niezbędnej obecności.
Urlop z powodu siły wyższej nie jest równoznaczny z urlopem na żądanie. Nie wlicza się do dni urlopu na żądanie, ani do dni urlopu wypoczynkowego.
Urlop z powodu siły wyższej może być wykorzystany nie tylko w wymiarze dziennym, ale też godzinowym, gdy np. w trakcie dnia pracy okaże się, że zachorował ktoś z bliskich albo pracownik z ważnych powodów natychmiast musi wrócić do domu. W odróżnieniu od pełnopłatnego urlopu na żądanie za czas zwolnienia z powodu siły wyższej pracownikowi przysługuje 50% wynagrodzenia.
Sprawdź też: Nowe urlopy w Kodeksie pracy
2024-04-30
Usługi księgowe
BRGS Biuro Rachunkowe Grzegorz Sasin
Warszawa (Praga)